ale fajny dzień
pierwszy taki w moim życiu
zaplanowany post w sprawie duchowej
naprawdę cieszę się, że Bóg natchnął Emanuela w niedzielę, że mnie zachęcił, w środę wzmocnił...
"gdzie dwóch lub trzech" :)
a z Łukaszem było nas trzech
ciekawa jestem, jak ich wrażenia
dla mnie to było piękne
naprawdę warto
okazało się, że sklepik z marzeniami zatrzymał się w plecaku Michała...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz