Dzisiaj ostatni raz modliliśmy się z Agnieszką na przerwie w pracy :) ostatni dzień i pożegnanie, ciacho, a tu post, ciacho czeka na jutro :)
.......................
A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: synu, odpuszczone są grzechy twoje.
Ciągle proszę o jeszcze większą miłość (tak, po wczorajszym też jeszcze o większą i większą :))
ale też proszę o większą wiarę właśnie ze względu na te słowa.
Monika widziała twardą ziemię i musimy się modlić, żeby Bóg ją zmiękczył i coś na niej rosło. Buźka, Moniko kochana :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz