środa, 20 sierpnia 2008

odpowiedź od Moniki

odpowiedź od Moniki:
Poszerz zasięg swojego namiotu i zasłony twoich mieszkań, nie krępuj się, wydłuż twoje sznury i wbij mocno twoje paliki! Bo się rozszerzysz w prawo i w lewo...

niedziela, 10 sierpnia 2008

Bądź mocna w wierze

Bądź mocna w wierze

Dziękuję za te słowa. Niech Bóg błogosławi Wiesię K. Dziękuję Bogu, że jej dał te słowa dla mnie. Amen! Niech tak będzie! Amen, amen, amen! Chwała Bogu!

I jeszcze natknęłam się dzisiaj na świadectwo Tomka Bełza
http://www.rockelim.com/news/22/Real_Life_Stories.html
Alleluja!

czwartek, 31 lipca 2008

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi...

i jeszcze te pieśni dzisiaj/wczoraj, najbardziej:
Ten, którego miłość nie zna granic,
wie najlepiej, co ma komu dać.
Ból zmieszany jest z radości łzami,
(...trud i znój spoczynek błogi ma)

niedziela, 20 lipca 2008

wakacje

taki wakacyjny czas, a w życiu z Bogiem tyle się dzieje, że aż nie chce mi się streszczać
zadziwia mnie, że tak bardzo mnie kocha i nie daje sobie spokoju :) i nigdy nie da :)
dlatego w nim jestem taka bezpieczna

poniedziałek, 23 czerwca 2008

droga serca

Życzę ci odwagi wschodzącego słońca, które mimo nędzy i ogromu zła tego świata, dzień po dniu wschodzi i obdarza nas blaskiem i ciepłem swych promieni.

Istnieje tylko jedna droga do innych ludzi – droga serca.

Jedynie woda jest w stanie odmienić pustynię. Woda to życie. Miłość jest tą wodą.

Jeden tylko Bóg potrafi wskazać Ci właściwą drogę.

Kto chce ciepło wnosić w świat, sam musi płonąć ogniem.

Lecz nawet jeśli byłbym smutny, Bóg rozświetli moje serce.

Musimy się uczyć przezwyciężyć zło tak, by nikomu przy tym zła nie wyrządzić.

(Phil Bosmans)

niedziela, 22 czerwca 2008

tak mnie utuliłeś, taki dajesz pokój

tak mnie utuliłeś, taki dajesz pokój
tyle się dzieje, a Ty mnie niesiesz,
że nawet nie chce mi się pisać
nieś mnie dalej, nieś
Tobie ufam
utulaj i utulaj
jesteś Wielki

czwartek, 12 czerwca 2008

utul mnie

http://www.wrzuta.pl/audio/2FgcfjmEvg/

tylko w Bogu tak błogo
spokojnie
bezpiecznie

środa, 11 czerwca 2008

love one another i dziękuj

Paul Claringbold
fajne kazanie

(dobrze, że po pracy zdążyłam się 20 minut przespać :))

na koniec porozmawiałam sobie z Wiesią i powiedziała mi m.in. "jak już wiesz, że otrzymasz, to dziękuj" (streszczona parafraza)

taki łagodny głosik

"...taki łagodny głosik"
to było w sobotę, tylko zapomniałam napisać
i jeszcze rozentuzjazmowana Ola z Leosiami w garści aż nie mogła z radości, jak nas zobaczyła :D

Nowe życie w Jezusie

Wczoraj byliśmy w takim fajnym autobusie z przesłaniem New Life in Jesus - Nowe życie w Jezusie - a teraz właśnie sobie uświadomiłam, w jakim fajnym miejscu stał - na Placu Wolności :D

Już wczoraj i w nocy myślalam, jaką Bóg dał mi wolność...

piątek, 6 czerwca 2008

pokój Boży przewyższa wszelki pokój

taki pokój w tym zwariowanym i szalonym świecie
jak dobrze...

Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jedynego dał, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne

i tak sobie żyję w tym życiu wiecznym :)
i dzisiaj myślalam sobie znowu
"jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam"
"cóż może mi uczynić człowiek"

i tak sobie chodzę nogami po ziemi, z głową i sercem gdzieś indziej,
że nawet Piotra Bradera nie zauważylam :D
a jak już zuważyłam, to nie poznałam, hahaha!

ach, jakbym chciała, żeby inni też mieli ten pokój, Boga w sercu i jego miłość
marzenie...
:)

czwartek, 5 czerwca 2008

Bóg wie, jak ukoić

Tak właśnie sobie myślałam, że czemuś na pewno służą moje złe emocje dzisiaj rano. Chciałam, żeby Bóg coś z tym zrobił, prosiłam go i byłam nawet ciekawa, co zrobi, bo jakoś nie było tym razem tak, jak zwykle.
I było bardzo ciekawie, bo zobaczyłam, jak inaczej może mnie ukoić i błogosławić. Łagodnością i dobrocią. Przyjaznym gestem.

wody mnie nie zaleją, ogień mnie nie spali

To słowo włożył Bóg we mnie, w serce i umysł kilka dni temu:

Pójdę przez wody i mnie nie zaleją, i przez ogień, a mnie nie spali. Bo On jest we mnie. Więc mogę iść.

Konkretnie w Biblii to jest tak:

Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień, nie spłoniesz, a płomień nie spali cię.

(znalazłam, że to jest z księgi Izajasza 43:2)

środa, 4 czerwca 2008

przemiana Saula w Paula

czyli Szawła w Pawła
niepodziewana, nagła i przez kogo
całkowita, aż się ludzie wierzący dziwili i nie dowierzali
tak mocna, że swoi chcieli go zabić

jak wielki musi to być ból

poniedziałek, 2 czerwca 2008

ale słodkie czereśnie :)

z wczorajszego spacerowania po lesie wyniknęły słodziutkie czereśnie
z kawałka rozmowy pojawił się dzisiaj podsumowujący tekścik:
Gdy prawdy rzec nie możesz,
ale masz ją w cenie,
pamiętaj, że od kłamstwa
lepsze jest milczenie.
(z książeczki "Dobre słowo cenniejsze od złota")

a poza tym wstępnie poznałam dzisiaj bardzo miłą osobę :)

tekst Łukasza "Ja tam nie patrzyłem, bo ja wiem, co tam jest"

sobota, 31 maja 2008

dzięki Duchowi i jego mocy

"Nie dzięki twojej mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie"
(Zach. 4:66)

piątek, 30 maja 2008

poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego

modlitwa
hasło ze środowego kazania Piotra jako rozwiązanie do kwestii z tekstu "nie jesteśmy dłużnikami ciała, ale Ducha", a rano w czwartek "I rzekł im: Ten rodzaj w żaden inny sposób wyjść nie może, jak tylko przez modlitwę" (Mk 9:29).

moc, miłość i zwycięstwo
wieczorem w czwartek druga część "Opowieści z Narnii" - "Książę Kaspian"
miałam ochotę krzyczeć i ich dopingować :D ale cala sala była dorosła i dość wstrzemięźliwa ;)
ciekawa jestem, czy dzieci byłyby bardziej spontaniczne i mogłabym się wśród nich wyszaleć, czy też są takie drętwe i zdystansowane - może się przejdę i zobaczę ;)
fajne teksty
mój ulubiony "Może akurat nie patrzyłeś"
"Może mi bardziej zależało..."
~~Też chciałbym dostać od niego jakiś znak - A może to my mamy mu dać znak~~
"I tak nic by z tego nie było. - Dlaczego? - Bo jestem o 1300 lat starsza" :D
najbardziej podobała mi się wielka fala pod koniec

taki jest mój Bóg
jak potężna fala, która niespodziewanie przynosi zwycięstwo
chociaż już tak to wiem, że nie jest aż takie niespodziewane
ufność, wtulenie, potęga, zwycięstwo, ulga, miłość, spokój

i tak na tej fali przechodzimy
do słowa dzisiaj rano
"poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego"

środa, 28 maja 2008

Twórca wszystkich rzeczy, malarz firmamentów

ach, dzisiaj była moja pieśń o Bogu - twórcy i malarzu
tak bardzo chce mi się gdzieś wybyć i malować
a tu jeszcze Sylwia D. właśnie mi napisała na gadu-gadu, że jedzie w plener od poniedziałku do piątku, i widzę, że Bóg mi się z tym przypomina...
może w niedzielę...

"Twórca wszystkich rzeczy,
malarz firmamentów...
to, co najpiękniejsze, Panie, dałeś mi
chór zastępów śpiewa
o tym, jak wielki jesteś Ty
miłość Twa wypełnia całą duszę mą...

Panie mój, tylko Ciebie wielbić chcę
Twa miłość całkiem odmieniła mnie
Panie mój, tylko Ciebie wielbić chcę
za to, kim naprawdę jesteś Ty"

Wszystko jest możliwe dla wierzącego

to też powiedział Jezus i to dzisiaj słowo przewodnie, ale nie tylko na dzisiaj :)
fajna kontynuacja do wczorajszego tekstu :)

ja bym chciała mieć wiarę chociaż taką jak ziarnko gorczycy, żeby góry przenosić

wtorek, 27 maja 2008

Jezus zobaczył ich wiarę

Dzisiaj ostatni raz modliliśmy się z Agnieszką na przerwie w pracy :) ostatni dzień i pożegnanie, ciacho, a tu post, ciacho czeka na jutro :)
.......................

A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: synu, odpuszczone są grzechy twoje.

Ciągle proszę o jeszcze większą miłość (tak, po wczorajszym też jeszcze o większą i większą :))
ale też proszę o większą wiarę właśnie ze względu na te słowa.

Monika widziała twardą ziemię i musimy się modlić, żeby Bóg ją zmiękczył i coś na niej rosło. Buźka, Moniko kochana :)

...to była rozgrzewka, Bóg jest wielki :-)

więcej i więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Boże, dziękuję Ci, że Ty ich kochasz!

niedziela, 25 maja 2008

dobroć Boga a upamiętanie

Marek Kamiński wczoraj mówił w Murowańcu o darach Ducha Świętego, a dzisiaj u nas w Bydgoszczy o tym, jak Bóg jest dobry, ale oprócz tego, że dobroć sama w sobie jest jego naturą, w życiu konkretnie Bóg okazuje dobroć, bo najpierw w ten sposób mówi, że pragnie mojej przemiany, upamiętania (zauważenia grzechu i odwrócenia się od niego), stawania się jeszcze bardziej podobna do niego, do Jezusa.
List do Rzymian, 2 rozdział, wersety 4-6:
"Albo może lekceważysz bogactwo jego dobroci i cierpliwości, i pobłażliwości, nie zważając na to, że dobroć Boża do upamiętania cię prowadzi?
Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego".

Bóg najpierw "przemawia" przez swoją dobroć, cierpliwość i pobłażliwość. W ten sposób chce do mnie dotrzeć. Lepiej tego nie lekceważyć. I wołam "zmieniaj mnie!". Nie chodzi o świętość na poziomie średniej krajowej. Kto już jest taki jak Jezus? Nie chodzi o złote ulice w niebie i w ogóle jak tam będzie fajnie, ale... Bo kiedyś chcę stanąć z Bogiem twarzą w twarz. Boże, przemieniaj mnie! Bardziej i bardziej, i bardziej, i bardziej, i bardziej...

A pod wieczór znowu więcej miłości (w sercu głęboki, dobry żal, aż serce się przelewa, bo ktoś bliski tak bardzo chce okazać i dostać miłość, ale robi tak, jak umie, a to jest naprawdę coś znacznie więcej i tak mi żal, że nie zna tego prawdziwego "więcej", i tak wylewam swoje serce w Bogu, aż mam w oczach łzy...)

Boże, chcę Twojej miłości więcej, więcej i więcej, więcej... Tak bardzo Cię kocham. To Twoja miłość we mnie sprawia, że to mówię. Tak Ciebie pragnę. Kochaj mnie mocno i dawaj mi tej miłości coraz więcej, jeszcze więcej, żeby się ze mnie wylewała. Proszę... :)

Takiej, jak miał Jezus w mojej ulubionej historii z początku ósmego rozdziału ewangelii Jana. Takiej. Takiej miłości, takiego pokoju i takiej mądrości. Ale najbardziej takiej miłości. Proszę Cię, Boże, o taką miłość. Kochaj ludzi przeze mnie.

czwartek, 22 maja 2008

What can I do with this love?

...
What can I do with this love?
What can I be in his dreams?

To jest z piosenki "What can I do with this love? (Woman at the well)" z albumu "Big God" zespołu Imperials, ale nie dosłyszałam wszystkich słów, może ktoś zna...

What can I do with this love?
Just share it
What can I do with this faith?
Just keep it
What can I be in his dreams?
.....................

kiedyś szukałam, a dzisiaj znalazałam!

Niedawno szukałam swojej pierwszej Biblii z dedykacją od wujka Renia (dostałam ją, jak miałam 9 lat), a najbardziej chodziło mi o tę karteczkę - pamiątkę jednego z najbardziej niezwykłych zdarzeń, jakie miałam w życiu - bo miałam nadzieję, że może jest w tej Biblii. Przeszukałam półki z książkami po kilka razy i wtedy nie znalazłam. Bardzo mi było szkoda i tej Biblii, i tej karteczki, ale jakoś się z tym pogodziłam... A tu dzisiaj Biblia "sama" się znalazła. I jest w niej ta karteczka! Jak z innego świata!
Dzisiaj przepiszę tu cytat, którego wujek Reniu użył w tej dedykacji (M.D. Brandstaetter powiedział to do swojego wnuka Romana):
"Będziesz Biblię nieustannie czytał...
Będziesz ją kochał więcej niż rodziców... Więcej niż mnie...
Nigdy się z nią nie rozstaniesz...
A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania,
że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu,
są tylko nieudolnym komentarzem
do tej jedynej Księgi..."

A o karteczce może opowiem kiedy indziej...
To była super historia!

Bóg działa!

Zadzwoniłam do Moniki skypem zobaczyć, jak się miewa i czy już odespała ;) i przede wszystkim powiedzieć jej, że Bóg wysłuchał naszej modlitwy i dostałam dużo, dużo większą miłość...
Przedtem kilka godzin temu przeglądałam sobie tę książeczkę "Dla Ciebie" od Adriana i jeszcze raz ją czytałam. Jedno hasło szczególnie mnie pobudziło, że muszę przy najbliższej okazji przeczytać to Monice w związku z jej "przygotowaniami" ;) do wyjazdu na misję do Meksyku. Hasło brzmi:
"Kto nie wyciąga bez namysłu ręki po szczęście, odchodzi najczęściej z niczym".
Jak do niej zadzwoniłam, to akurat o tym nie myślałam, ale podczas rozmowy mi się przypomniało. I co się okazało? Była zachwycona i nawet mi powiedziała, że tak dzisiaj czytała Biblię i się modliła, żeby Bóg dał jej jakieś słowo takie dla niej. I to było to. A na dodatek dostała drugie hasło z tej samej książeczki:
"Gdy istotnie poddasz się Bogu, nie będzie takiej trudności, która mogłaby podważyć twój optymizm".
Cieszę się, że Bóg tak mi to dał dla niej i że nie czekałam z tym do niedzieli, tylko mogłam jej to dzisiaj powiedzieć, bo dzisiaj o to prosiła :D Dziękuję, Boże! Działaj dalej :)

I cry out to God

z wtorku na środę nocne rozmowy :)

Jak na wakacjach, ale ekstra!
A po drugiej nad ranem, już w środę, modliłyśmy się z Moniką o to wszystko, o czym rozmawiałyśmy. Różne rzeczy... Dla mnie najbardziej o większą miłość. I tego samego dnia dostałam. Ale Bóg potrafi, tak dobrze mnie zna. Tak dostałam, że z głębi serca do niego płaczę.
Ale podoba mi się to. Chcę więcej.
I cry out to God

w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy

Bóg jest tak blisko nas, tak mocno nas kocha, tak bardzo pragnie.
W nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy...

w niedzielę piękne słowo

W niedzielę, gdy czytaliśmy z Łukaszem, Adamem i Lidką ewangelię Jana, Bóg mocno pokazał mi i wlał w serce słowo z żywym przesłaniem do konkretnej osoby:
"Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz. Przyjdzie jednak chwila, że stanie się to dla ciebie jasne".
Jakbym to pierwszy raz w życiu zobaczyła. Tak żywe! Naprawdę był tam z nami Bóg i prowadził nas w rozumieniu, i mówił. Ale fajnie...

w sobotę Zuzia ze zdziwioną mamą w sklepie z moimi marzeniami

W sobotę trafiłam do nowego sklepu, czynnego od 7 maja. To moje marzenie o malowaniu. Tak pragnę malować, malować, malować... I niedługo to zrobię. A drugie marzenie to to, co powiedziała tam mama małej Zuzi - obym to zapamiętała do końca życia i obym to naprawdę wykorzystała obficie. Myślę, że Bóg mi w ten sposób potwierdził mój talent i powołanie. Dziękuję Ci, Boże, ze masz dla mnie to wszystko... Proszę, prowadź mnie :)

sobota, 17 maja 2008

Większy jest ten, który jest we mnie

Większy jest ten, który jest we mnie, niż ten, który jest w świecie.

A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim. W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie.

(z czwartego rozdziału Pierwszego Listu Świętego Jana)

W tym wyraziła się miłość,
że nie my pokochaliśmy Boga,
ale że On nas pokochał
i posłał swojego Syna
jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
(...)
Po tym poznajemy, że trwamy w Nim, a On w nas, że udzielił nam ze swojego Ducha.
(...)
Nasza miłość bierze się stąd, że On pierwszy nas nią obdarzył.
(...)
Wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat.

a najlepiej przeczytać całość
:)

piątek, 16 maja 2008

Obraz Bożej Armii

Pod wieczór, po zlądowaniu w domu, zobaczyłam, ze Łukasz ma włączone radio.cheścijanin.pl i za chwilkę było fajne kazanie Marcina Podżorskiego "Obraz Bożej Armii". Bardzo coś dla mnie, bo kto ostatnio pasjonował się pełną zbroją Bożą i wypełnieniem Duchem Świętym? A tu proszę, trzy punkty. Kto należy do Bożej armii? Ktoś, kto:
- usłyszał zew Ducha Świętego (jest wrażliwy na jego głos, zna go)
- ma pełną zbroję Bożą
- działa pod komendą Bożą (nie w pojedynkę, ale w armii, którą jest prawdziwy, żywy kościół)

Teraz mi się właśnie przypomniało, ze w wykładzie Ruth "Leaders, arise" była mowa o autorytecie i władzy, na przykładzie rzymskiego setnika. Tak samo ja działam w autorytecie Jezusa i dlatego moce tego świata są podległe. Autorytet daje autorytet i tak dalej...
Ale to się wszystko ciekawie układa, bo teraz jeszcze przypomniało mi się wyjaśnienie słów "groźna jak hufce waleczne" z sobotniego wykładu Aliny Wiei "Kobieta więcej niż piękna". Ona mówiła to samo! Dla mocy diabła jestem "groźna jak hufce waleczne", bo boją się Jezusa, który żyje we mnie. Alleluja! Do zwycięstwa prowadzi mnie mój Pan! Jak potężna jest Jego miłość! On jest miłością. Wielka miłość. Wielka moc i potęga. :)
:)
:)
:)

rozkoszuj się Panem :)

Rozkoszuj się Panem,
a da ci, czego życzy sobie serce twoje.

Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.

Delight youself in the Lord,
and he will give you the desires of your heart.

Rozkoszuj się Panem,
a On spełni pragnienia twego serca.

i powiem to jeszcze setki i tysiące razy, i setki tysięcy :)))

identity, security, maturity...

identity
security
maturity
accountability
release

główne etapy (z wykładu Ruth Schmierer z płyty z konferencji "Słuchanie Bożego głosu. Służba z pasją i Bożym ogniem" - Ustroń, 24 marca 2007)
powiesiłam to sobie na tablicy korkowej w pracy
a propos: od kilku dni chciałam sobie zmierzyć w pracy wielkość ścianki przy biurku, żeby kupić tablicę korkową, bo miałam ochotę móc sobie wieszać różne ciekawe rzeczy, no i jak byłam w pokoju tłumaczy, to rzuciła mi się w oczy taka tablica i dostałam ją, mogłam sobie przynieść i ulokować - pasuje akurat! - taki upominek od Boga :) od razu zrobiłam porządek i powiesiłam tych pięć słów i mój miniobrazek z tekstem:
"God grant me the serenity
to accept the things I cannot change,
The courage to change the things I can,
And wisdom to know the difference"

a teraz mam najbardziej ochotę powiesić jeszcze:
"Delight youself in the Lord
and he will give you the desires of your heart"
tylko chciałam ładnie napisać :)

ach, wczoraj byliśmy na wielkiej pizzy, potem kupiłam rafaello z różyczką dla mamy kolegi :) i uderzyła mnie myśl Anna (po hebrajsku Hannah) - ciekawe

czwartek, 15 maja 2008

Twoje powołanie Cię wzywa!

Ale heca, nawet na gadu-gadu jaka reklama!
Włączam, a tu prosto w oczy wchodzi hasło:
:D
Twoje powołanie Cię wzywa!

środa, 14 maja 2008

I want to know you

ale "powiedziałam" kazanie
jak dobrze być tłumaczem kogoś, kogo Bóg używa, i samemu być tak wspaniale używanym
mówił to, co sama najbardziej mówię, więc było super
m.in. "miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń"
po hebrajsku i po grecku słowo znać, poznać ma rdzeń o takim samym znaczeniu - oznacza bardzo intymny związek, bliskość
Bóg jest bliżej nas niż oddech w naszych nozdrzach
cytat z kazania "Jezus mówi: jestem w tobie, a ty jesteś we mnie"

Ostatnie moje przemyślenia o tym, kim jest dla mnie Bóg, nawet się tu wprost nie znalazły, bo są tak radykalne, że może za mocne, żeby je tu już uzewnętrzniać, ale omówiłam to Łukaszowi (hahaha! zwrócił mi uwagę, że jest otwarty balkon i słychać, co mówię :D ale powiedziałam "to niech ludzie słuchają" - ale pisać to co innego ;))
PS Jednak pomyliło mi się wspominanie, bo w rzeczywistości nawet Łukaszowi o tym nie mówiłam. Opowiedziałam mu tylko pokrótce moje myśli na temat postrzegania i przeżywania pewnego zdarzenia (dotyczyło to tego, kiedy powiedział, ze odkrył jakby nowy świat dokoła siebie)

To ciekawe, że między tym, co jest teraz, a tym, co było kiedyś, jeśli chodzi o moja relację z Bogiem, jest wielka przepaść. Tak wiele się zmieniło, taką długą drogę przeszłam, tyle przygód, tyle zmian... A jakoś przedwczoraj i dzisiaj pomyślałam to się dopiero zaczyna, to się dopiero zaczyna

Chcę Cię poznać

wtorek, 13 maja 2008

jak morze gwiazd za dnia

http://wycech.wrzuta.pl/audio/m95yFOwtpY/

Twoja milość jak ciepły deszcz
Twoja milość jak morze gwiazd za dnia

Bóg mnie przerasta

No nic w tym dziwnego. Wiadomo, że jest większy ode mnie i jak zaczyna mnie mocniej wypełniać, to po prostu jestem w dziwnym (błogo)stanie. Czy to w smutku, czy w radości.

Ale jednak się zmobilizuję i coś napiszę :)
Od pytania o kawę ciągle myślę, kim jest dla mnie Bóg, i odkrywam więcej i więcej.
Od sobotniego popołudnia między innymi treść "W cieniu Twoich rąk", a słucham tej piosenki dziesiątki razy:
http://www.wrzuta.pl/audio/2FgcfjmEvg/
To jest tylko część prawdy, a jest ona znacznie szersza i głębsza, szeroka jak nieskończone przestworza i głęboka jak głębiny oceanu wszechświata. Jak głębokości serca.
Michał powiedział mniej więcej coś takiego w związku z Bogiem, że jeśli to przyrównać do szklanki napełnionej do połowy wodą, to ja widzę, że mogę się napić, a inni widzą, że jest w połowie pusta. Ale tym razem jest zupełnie inaczej. Bo nawet nie mogłam sobie wyobrazić szklanki do połowy napełnionej wodą - od razu miałam przed oczami szklankę, w której ta czysta, pyszna, źródlana woda cały czas się przelewa.

Słucham teraz wykładów na temat "Słuchanie Bożego głosu". Temat napełnienia i usługiwania Duchem Świętym to chyba właśnie to, co mnie teraz przepełniło, taki dobry smutek, tęsknota Boga, taki wstęp do pragnienia.
Dokoła świat pełen imitacji tej prawdziwej rzeczy.

A każde słowo, które czytam, jest tak żywe, że aż mnie zadziwia.

Jeszcze przypomniało mi się teraz, ze w piątkowym poście było nas czterech, bo była jeszcze żona Emanuela. I najważniejsze: powiedział, żebym modliła się przede wszystkim o miłość.
Sporo ostatnio w tym względzie przeszłam, ale po tym, co powiedział o tym, jaką miłość Bóg jemu daje, to widzę, że mi do tego jeszcze daleko :)
Kilka tygodni temu wiedziałam już, że będzie tego kiedyś znacznie więcej, ale nie miałam pojęcia co i kiedy, a teraz już mam krztynę informacji, co to może być. Bóg po troszeczku ;) odsłania. A teraz o tym Duchu Świętym - to mnie teraz przerasta, ale idę w tym kierunku. Właściwie to jestem wtulona w Niego, a On mnie niesie. Full of the Holy Spirit, not just half-full. Full. Not a little bit. Full.
And serve the Holy Spirit to people.
To jest taka miłość, że ja nie jestem w stanie jej pomieścić. Ale chyba Bóg mnie będzie stopniowo pogłębiał. Ostatnio ta "stopniowość" była bardzo mocna ;)
Pożyjemy, zobaczymy :)

PS W sobotę po konferencji rozmawiałam chwilę z siostrą pielęgniarką od baptystów i mówiła m.in. o tym, że codziennie błogosławi każdego osobno ze swojej pracy. Kiedyś też tak robiłam wiele miesięcy (od porady Tatiany Hydzik), ale ostatnio bardziej zbiorowo, grupami. Od wczoraj o chłopaków w naszym pokoju modliłam sie o każdego po imieniu. Ja nic nie zauważyłam, ale Bóg mi dał kogoś, kto zauważył, że im się humor poprawił ;)
Czy to nie jest niesamowite?

sobota, 10 maja 2008

Kobieta więcej niż piękna

To tytuł konferencji dla kobiet (w Gdańsku), na której kochana Alinka Wieja miała wiele wspaniałych słów od Boga. Najpierw jeszcze była rozmowa z dziewczynami w pociągu, potem plaża...
Dla mnie to był kolejny krok w ostatnich przygodach, nawet Alina mówiła słowa, które bardzo, ale to bardzo przemówiły do mnie, właśnie teraz.
A zaczęło się tak:

"Kimże jest ta, która jaśnieje jak zorza poranna, piękna jak księżyc, promienna jak słońce, groźna jak hufce waleczne?"
"Jestem więc w jego oczach jako ta, która znalazła szczęście"

z Pieśni nad Pieśniami

piątek, 9 maja 2008

mam sklepik z marzeniami :)

ale fajny dzień
pierwszy taki w moim życiu
zaplanowany post w sprawie duchowej
naprawdę cieszę się, że Bóg natchnął Emanuela w niedzielę, że mnie zachęcił, w środę wzmocnił...
"gdzie dwóch lub trzech" :)
a z Łukaszem było nas trzech
ciekawa jestem, jak ich wrażenia
dla mnie to było piękne
naprawdę warto

okazało się, że sklepik z marzeniami zatrzymał się w plecaku Michała...

przyjaciel nie przestaje cię kochać

Dzisiaj, jak tak sobie leżałam po przebudzeniu, mój wzrok padł na hasło, które od lat mam powieszone na szafie, ale jakoś dawno go nie zauważałam. Tak, wiem, że to słowa na początek tego dnia:

Przyjacielem jest ten,
kto wie wszystko o tobie,
i nie przestaje cię kochać.

czwartek, 8 maja 2008

nie pytali, nie szukali

Całkiem rano, w autobusie do pracy poczytałam sobie kawałek Nowego Testamentu, a potem "ach, poczytam sobie jakieś psalmy" i machnęłam kilkaset stron do tyłu. A tu co? Prosto w oczy weszło mi słowo, które ostatnio ciągle chodziło mi po głowie, ale nigdy nie wiedziałam, gdzie dokładnie jest. No i proszę, jest. Podane na tacy. Tak znienacka :) w Księdze Izajasza.

Byłem przystępny dla tych, którzy o mnie nie pytali, dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali.
(Iz 65:1)

Buziaczki! Boże, wiedziałam, że jesteś fajny :) ale aż tyle naraz... Tak się ten dzień zaczął :)

głupie głupstwo ;)

"Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie."
"Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą."
sprawdza się
(patrz poligon z 5 maja po południu)

Jezus Chrystus żyje we mnie

Jak już wszystko :) napisałam, sprawdziłam pocztę, pogodę itp., to pomyślałam, że teraz włączę radio.chrzescijanin.pl i sobie posłucham piosenek, a tu niespodzianka. W tym momencie było jedno zdanie wprowadzające do kazania i za chwilę zaczęło się świetne kazanie Louisa Palau na temat "Jezus Chrystus żyje w nas". Ile treści! A tu człowiek myślał, że już było ostatnie słowo na wieczór :) hahaha!
"Chrystus żyje we mnie"
(Gal 2:20)
"Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście."
(1 Kor 3:16-17)
Jestem świątynią Boga i Duch Boga mieszka we mnie.

wieczorne słowo dnia

Zachowajcie siebie samych w miłości Bożej, oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ku życiu wiecznemu.
(Jud 21)

tego mi było trzeba, a przyszło na sam koniec :)

aby wszyscy doszli do poznania prawdy

... który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy
(1 Tym 2:4)

no to mamy zagwozdkę ;)

Leszek - kim jesteśmy - z innego świata

7 maja środa sklepik z marzeniami

a Emanuel walczy o mnie w modlitwie całymi dniami
dziękuję!
super!
czuję się zaszczycona i wzmocniona :)
Dziękuję Ci, Królu! Twoja córka (malutka jak pyłek, ale Ty we mnie jesteś Wielki)

6 maja za dużo pracy

5 maja po południu poligon :)

słoneczny spacerek :)

5 maja rano laminina

laminina, po prostu szok, płakałam z radości i głębokiego zachwytu (potem będzie więcej)

niedziela, 4 maja 2008

mała dziewczynka - psalm 23

Bóg używa różnych ludzi w moim życiu, żeby mnie obudzić, pogłębić i robić ze mną różne zaskakujące i coraz lepsze rzeczy. Przypomniało mi się, jak w zeszłym roku ta trzyletnia dziewczynka (która nawet mnie nie zna i nic o tym nie wie) zachęciła mnie do nauczenia się psalmu 23. http://pl.youtube.com/watch?v=D_YVKsajjPA Nauczyłam się go wtedy po angielsku, po polsku i po ukraińsku. A Słowo Boże ma moc i przemienia umysł.
"Surely :) goodness and love
will follow me all the days of my life
and I'll dwell in the house of the Lord
for ever"

Emanuel Bóg z nami

Emanuel, moc Ducha Świętego, post, modlitwa,
wybrani, proszę o zmiłowanie, błagam,
wola Boga,
moje uświęcenie,
"a Ty rób, co do Ciebie należy: kochaj i mów prawdę",
pokora
chciałam, to mam

(od wczoraj przeżywam fragment z Listu do Rzymian i z Księgi Przysłów)
prawda jest mocna

He is the author and perfecter of my faith

sobota, 3 maja 2008

Here in the love of Christ I stand

Zobacz Jezusa w ewangelii Jana, rozdział 8, wersety 1-11
i tę scenę, a potem resztę tutaj:
http://pl.youtube.com/watch?v=8welVgKX8Qo
śpiewam, śpiewam, śpiewam
szczególnie "Here in the Love of Christ I stand"
a On pomaga mi wstać

i stać
w Jego miłości i mocy

In Christ alone my hope is found
He is my light, my strength, my song
This Cornerstone, this solid ground
Firm through the fiercest drought and storm
What heights of love, what depths of peace
When fears are stilled, when strivings cease
My Comforter, my All in All
Here in the love of Christ I stand

In Christ alone, who took on flesh
Fullness of God in helpless babe
This gift of love and righteousness
Scorned by the ones He came to save
‘Til on that cross as Jesus died
The wrath of God was satisfied
For every sin on Him was laid
Here in the death of Christ I live

There in the ground His body lay
Light of the world by darkness slain
Then bursting forth in glorious Day
Up from the grave He rose again
And as He stands in victory
Sin’s curse has lost its grip on me
For I am His and He is mine
Bought with the precious blood of Christ

No guilt in life, no fear in death
This is the power of Christ in me
From life’s first cry to final breath
Jesus commands my destiny
No power of hell, no scheme of man
Can ever pluck me from His hand
‘Til He returns or calls me home
Here in the power of Christ I’ll stand

piątek, 2 maja 2008

Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie...

Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? (...) Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
(Rz 8:35-39)

Dzień dobry, Jezus! Dziękuję Ci, Boże Wszechmogący, za Twoją wielką moc, za potęgę Twojej miłości. Za Twoją wierność. Trzymaj mnie mocno i kochaj mocno. Oczyszczaj mnie i wypełniaj mi serce swoją ogromną miłością, i wylewaj ją w obfitości w Twoim Duchu tam, gdzie chcesz. Potrzebuję Cię. Tak bardzo, bardzo dziękuję, że mnie tak mocno kochasz i jesteś moją twierdzą. Kocham Cię. A moja miłość jest taka mała w porównaniu z tym, jak bardzo Ty mnie kochasz. Na zawsze.

czwartek, 1 maja 2008

środa, 30 kwietnia 2008

when I am weak, then I am strong

kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny
Boże, działaj :)

morze miłości i kubek mądrości

To ciekawe, jak te słowa o tym, że bój toczymy nie z krwią i z ciałem, obudziły się kilka tygodni temu, potem wróciły kilka dni temu, potem dzisiaj z ust innej osoby... A jak usiadłam i zaczęłam pisać, to zobaczyłam głęboką moc słów o pełnej zbroi Bożej i dalej... Hej, właśnie potrzebuję odpowiednich słów, gdy otworzę usta :)
Proszę Boga o miłość i mądrość. Morze miłości i kubek mądrości.

nie z ciałem i krwią, pełna zbroja, odpowiednie słowa

Umacniajcie się w Panu oraz w jego potężnej sile. Włóżcie na siebie pełną zbroję Bożą, byście umieli sobie radzić z podstępami diabła. Nasza walka bowiem nie toczy się przeciwko krwi i ciału. Walczymy ze zwierzchnościami, z władzami, z zarządcami ogarniającej świat ciemności, z niegodziwymi zakusami duchowych sił na wysokościach nieba. Właśnie dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą. Musicie wiedzieć, jak stawić opór w krytycznej chwili i jak wyjść z potyczek zwycięsko. Stańcie zatem z pasem prawdy na biodrach, w pancerzu sprawiedliwości na piersiach, obuci w gotowość do głoszenia dobrej nowiny o pokoju. Zawsze wznoście tarczę wiary. Dzięki niej ugasicie każdy rozżarzony pocisk złego. Załóżcie też hełm zbawienia i weźcie do ręki miecz Ducha, którym jest słowo Boga. W każdej modlitwie, gdy tylko zanosicie prośby, módlcie się w Duchu, bez względu na porę. W tym celu czuwajcie z całą wytrwałością i wstawiajcie się za wszystkimi świętymi. Wstawiajcie się przy tym za mną, aby - gdy otworzę usta - dane mi były odpowiednie słowa do odważnego głoszenia tajemnicy dobrej nowiny.

środa, 23 kwietnia 2008

jak zorza poranna

Chodźcie, zawróćmy do Pana! On nas rozszarpał, On nas też uleczy, zranił i opatrzy nasze rany!
Po dwóch dniach wskrzesi nas do życia, trzeciego dnia wskrzesi nas i będziemy żyli przed jego obliczem.

Starajmy się więc poznać, usilnie poznać Pana;
że go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna,
i przyjdzie do nas jak deszcz,
jak późny deszcz, który zrasza ziemię!

(Oz 6:1-3)

wtorek, 22 kwietnia 2008

Boże kochany...

Miłość jest jak kwiat, który z pokorą schyla się ku innym kwiatom.
(z książeczki "Dla Ciebie")
Dziękuję :)

poniedziałek, 21 kwietnia 2008

miłość jak górski wiatr

ale po angielsku jest miłość jak góra :)

Peace like a river
Love like a mountain
The wind of Your Spirit
Is blowing everywhere
Joy like a fountain
Healing spring of life
Come, Holy Spirit
Let Your fire fall


Pokój jak rzeka
Miłość jak górski wiatr
Gdy moc Twego Ducha
Ogarnia cały świat
Radość jak strumień
Koi duszę mą
Przyjdź Duchu Święty
Ogniem swoim zstąp

niedziela, 20 kwietnia 2008

sobota, 19 kwietnia 2008

deeper and deeper

Zdumiewa mnie, jak Bóg głęboko przenika i oczyszcza, jak bardzo, bardzo pogłębia i przemienia...

piątek, 18 kwietnia 2008

kocham kocham kocham

Dzisiaj Bóg głęboko pogłębił moją miłość do ludzi :) Czuję, że mam serce o wiele głębsze i miłość Boga wypełnia mnie i przelewa się z wielką siłą. Kocham Cię i dziekuję!!!

czwartek, 17 kwietnia 2008

born to be free

rozumiesz myśl moją z daleka... przenikasz i otaczasz mnie... duszę moją znasz dokładnie

Panie, zbadałeś mnie i znasz.
Ty wiesz, kiedy siedzę i kiedy wstaję,
Rozumiesz myśl moją z daleka.
Ty wyznaczasz mi drogę i spoczynek,
Wiesz dobrze o wszystkich ścieżkach moich.
Jeszcze bowiem nie ma słowa na języku moim,
A Ty, Panie, już znasz je całe.
Ogarniasz mnie z tyłu i z przodu
I kładziesz na mnie rękę swoją.
Zbyt cudowna jest dla mnie ta wiedza,
Zbyt wzniosła, bym ją pojął.
Dokąd ujdę przed duchem twoim?
I dokąd przed obliczem twoim ucieknę?
Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś,
A jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych,
I tam jesteś.
Gdybym wziął skrzydła rannej zorzy
I chciał spocząć na krańcu morza,
Nawet tam prowadziłaby mnie ręka twoja,
Dosięgłaby mnie prawica twoja.
A gdybym rzekł: Niech ciemność mnie ukryje
I nocą się stanie światło wokoło mnie,
To i ciemność nic nie ukryje przed tobą,
A noc jest jasna jak dzień,
Ciemność jest dla ciebie jak światło.
Bo Ty stworzyłeś nerki moje,
Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej.
Wysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś.
Cudowne są dzieła twoje
I duszę moją znasz dokładnie.
Żadna kość moja nie była ukryta przed tobą,
Choć powstałem w ukryciu,
Utkany w głębiach ziemi.
Oczy twoje widziały czyny moje,
W księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe,
Gdy jeszcze żadnego z nich nie było.
Jak niezgłębione są dla mnie myśli twe, Boże,
Jak wielka jest ich liczba!
Gdybym je chciał zliczyć,
Byłoby ich więcej niż piasku;
Gdybym skończył,
Jeszcze byłbym z tobą. (...)
Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje,
Doświadcz mnie i poznaj myśli moje!
I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady,
A prowadź mnie drogą odwieczną!

środa, 16 kwietnia 2008

początek

"z obfitości serca mówią usta"
(Mt 12:34)

"Oto jestem, poślij mnie"
(Iz 6:8)

pierwsze słowa

To pierwsze słowa mojego pierwszego bloga :)
Dziękuję koledze, który mnie do tego zachęcił!
Tyle człowiek w sobie nosi... może coś tu się z tego znajdzie i może komuś coś da :)